niedziela, 21 grudnia 2014

Rozdział 9.

Tak zaczęła się hisoria, w której serca dwa zaczęły bić dla siebie

^^Oczami Olki^^

Z Marco nie uprawialiśmy seksu, powiedziałam mu stanowczo, że nie chce tego jeszcze robić. Za krótko się znamy, ale ze sobą jesteśmy. Trochę to dziwne, kocham go! Muszę przyznać, gdy pierwszy raz zobaczyłam jego odrazu mi się spodobał, tylko nie chciałam sobie tego przyznać. Okłamywałam sama siebie i ludzi, którzy mi to wpajali. Wtedy wiedziałam, że nie mam szans i nie ma o co się starać.
Jednak to Reus przejął inicjatywę i on wyznał mi swoje uczucia co do mojej skromnej osoby. To było coś wspaniałego, poczuć smak jego ust i ciepłe tulasy. Nie oszczędzał sobie komplementów w moją stronę. Byłam cała czerwona na twarzy, on tylko się ze mnie śmiał. 
- Czemu się śmiejesz ? - moje oburzenie w tym momencie sięgnęło zenitu. 
- Burak - rzucił "obelę" w moją strone. Podniosłam z podłogi poduszkę, którą przypadkiem blondyn zwalił na podłogę. Rzuciłam go nią, fryzura mu się calutka rozwaliła.
- Dobrze Ci tak lamusie - wysłałam mu wredny uśmieszek.
- Aha - odwrócił się do mnie plecami. 
- Odwracanie się do damy plecami jest chamskie
-  Masz problem - odparł.
- Ok.



Po 10 minutach Reus zmiękł. Przez ten krótki okres czasowy, lezeliśmy odwróceni do siebie plecami. Blondas przytulił mnie i wyszeptał, że mnie kocha. Też się do niego odwróciłam, przytuliłam się w niego.
Nasza sielanka trwała 2 godziny i 10 minut. Do Marco zadzwoniła siostra i poprosiła, aby przywiózł Nico do jego mamy.
- Jedziesz ze mną ? później spałabyś u mnie - popatrzał na mnie.
- Zawieść mogę, ale nie spać - powiedziałam.
- A to dlaczego ? - zdziwiony gapił się na mnie 
- Bo mnie w nocy zgwałcisz - wyznałam.
- Hahahaha niech Ci będzie - blondas gdy się śmieje, jego twarz nabiera wyraz lamy.
- Gdy się śmiejesz wyglądasz jak lama - musiałam mu to powiedzieć, nasz związek miał opierać się na szczerości i zaufaniu.
- Wiem. Pakuj się śpisz u mnie kobieto - powiedział stanowczo.



^^Z perspektywy Marco^^

Siedzieliśmy u mnie w salonie, jedliśmy ciastka i oglądaliśmy "Trzy metry nad niebem". Moja pączusia zalana łzami, wtulona we mnie zapewniała, że nie płacze.
-Pocą mi się oczy. Tak ciężko zrozumieć ? - otarła łzy.
- Nie no wierzę Ci
- No ja myślę - pocałowała mnie w policzek i zabrała z talerzyka ostatnie ciastko. Zaśmiałem się po cichu, Ola powtarzała słowa Hache, które mówił pod koniec filmu.


''Nagle zdajesz Sobię sprawę, że nic nie dzieje się dwa razy.
Nigdy nie poczujesz się tak samo. Już nigdy nie wzniesiesz
się Trzy metry nad niebo"

- Ryczę - wtuliła się we mnie.
- Spokojnie została nam jeszcze druga część - Zaśmiałem się.
- Nie rób mi tego - krzyknęła


^^Następnego Dnia^^

Nie zgwałciłem ją, strach mojej Oli był bardzo nie właściwy. Prawda jest taka, że przechodziło mi to przez myśli, ale tylko się w nią wtulałem. Nic więcej. Ona jest taka słodka, kiedy śpi. Taka kluseczka malutka. Oczywiście moja kluseczka, tylko moja.
Leżałem wgapiony w nią jak w obrazek. Jestem szczęśiliwy i to bardzo. Dziękuje Bogu za to, że ją mam.
- Witam piękną panią - pocałowałem ją w usta, odrazu gdy się obudziła.
- Skarbie - zawstydzona schowała głowę pod kołdrę.
- Rybcia, ej - zaśmiałem się. Sciągnąłem jej kołderkę z głowy.
Wtuleni w siebie leżeliśmy, gapiąc się w sufit, rozmawialiśmy o nas i ogólnie o wszystkim 
Jakieś 30 minut później zeszliśmy na dół aby zjeść śniadanie ♥♥



^^ Oczami Ewy Piszczek^^

Moja rocznica ślubu nie poszła po mojej mysli. Ola wylądowała w szpitalu, Marco ciągle obgadywał kuzynkę mojego męża, Jakub poparzył rękę, Łukasz ciąglę podtrzymywał atmosferę, Mario pokłócił się z Ann. Porażka, jedna wielka porazka. 
Nie było okazji powiedzieć Łukaszowi o tym, że będziemy mieli drugie dziecko. Jako ojciec musi o tym wiedzieć, a moim obowiązkiem jest poinformować go o tym. 
Mój mąż szykował się na trening, to chyba była jedyna okazja, dzisiaj w Borussii odbywał się całodzienny trening i nie będziemy się widzieć. Poprosiłam go, aby usiadł ze mną w salonie, ponieważ musiałam z nim porozmawiać.
- O co chodzi kochanie ? - zapytał 
- Muszę Ci powiedzieć o jednej waznej sprawie - odpowiedziałam.
- Opowiadaj ! 
- Jestem w ciąży - wyznałam. Wbiłam wzrok w niego, czekałam na jakąś reakcje z jego strony.
- W ciąży ? Boziu... kochanie cieszę się ♥ - wstał, mocno mnie przytulił, później uklęknął i piocałował mój brzuszek.
- Jesteś wspaniały - zasmiałam się i pogłaskałam go po głowie.



^^Oczami Łukasza Piszczka^^

Nie mogę uwierzyć we własne szczęście. BĘDĘ OJCEM PO RAZ DRUGI !!!! To jest coś wspaniałego ! Świetne uczucie. Jeśli urodzi się chłopczyk, będzie grać w piłkę nożną, a jeśli urodzi sie dziewczynka, będzie tak piękna jak mamusia, no i oczywiście tak samo mądra. Sara będzie miała rodzeństwo i będzie starszą siostrą. 
- Który miesiac ? - zaciekawiony zadałem Ewie pytanie.
- Drugi miesiąc - odpowiedziała.
- Będę się wami opiekować, gotować, sprzątać, prać, prasować. Wszystko jaki mi pozwolisz - jarałem się tak mocno tym wszystkim.
- Czubku - przytuliła mnie, byłem tak bardzo szczęśliwy.


-------------------------------------------------------------------
Jest i 9 rozdzial. Nie wyrobiłam się w piątek z tym wszystkim, w sobote sprzątałam i byłam z mamą na zakupach. Czasu brakło, ale dodaje dzisiaj. Kolejny denny rozdział. 
Wpadłam na pomysł, aby pisać bloga o homoseksualistce i Marco :D Bombowe połączenie. Prawdziwa miłość wygra. Ale Klaudia będzie ze swoją dziewczyną, a może z Reusem ?? Piszcie w komentarzu co myślicie o tym pomyśle :) Zawsze będziecie mnie znać z czegoś innego, zero idealizmu, zero piękności, zero chudzielców, zero modelek, byż może bez Happy end'ów. Jak ktoś mi kiedyś powiedział "Robisz rewolucje blogową" :) O to mi własnie chodzi. JESZCZE RAZ PRZEPRASZAM. 
JESTEŚ TO KOMENTUJ !! ♥ 

3 komentarze:

  1. Rozdział nie jest denny tylko fenomenalny. To jeden z moich ulubionych blogów. Co do twojego nowego bloga to jestem jak najbardziej za. Mam nadzieję, że nie zawiesisz wtedy działalności n tym arcydziele w wolnej chwili zapraszam do siebie liczę na twoje opinie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie no ja już nie mogę się doczekać następnego rozdziału :) czekam z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń